Chce mi się śmiać, bo poprzedni mój post był napisany mniej więcej rok temu. Też zaczynaliśmy rok szkolny. Ale teraz w odróżnieniu od zeszłego roku nastała nowa rzeczywistość dla dziecięcia, a mianowicie rzeczywistość szkolna. Jak narazie całkiem nieźle to wygląda. Pociecha pełna zapału, tylko czasami nieco roztargniona i zapomina co miała zrobić na dzień następny. Ale wyrobi się z czasem mam nadzieję. Ja też mam ponownie rzeczywistość szkolną (tyle, że u mnie to już "łutyna" jak mówił jeden ze znajomych królika Bugs'a), a od października będę miała szkolną podwójnie. Już się cieszę :( A było tak pięknie (patrz foto)
Lovely Victorian Cream and Pink Roses Print!
1 godzinę temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz